Kilka słów i zniknął świat.
"Na początku było słowo..."
Słowa budują i niszczą.
Słowa zmieniają rzeczywistość.
Słowa dają życie i słowa zabijają.
Świat bazuje na słowach.
Cisza.
Słowa przestały brzmieć.
Nie zatrzęsła się ziemia, nie stanęła w ogniu, nie zalały jej wody.
Świat zniszczyły słowa.
Nagle nie zostało nic prócz pustki i przerażenia, nagle przeraźliwy chłód poraził ciało tysiącem macek, nagle serce zatrzymało się, a źrenice poszerzyły... Nagle wszystko zastygło
i runęło w przepaść.
Zabiły mnie słowa.
Zapraszam na 20, wydaje mi się, że zaskakujący, rozdział u mnie:) Liczę na szczere opinie i serdecznie pozdrawiam;*
OdpowiedzUsuńNadrobię Twoje rozdziały w najbliższym czasie:) Proszę o chwilę cierpliwości;* I przepraszam, że jeszcze nie dostałaś komentarza:)
Zapraszam na http://this-story-is.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhttp://love-in-holiday.blogspot.com/